Zioła na niepłodność

Zioła na niepłodność

A miało być tak pięknie…Kilka wizyt w klinice, szereg badań, mnóstwo stresu i wreszcie diagnoza- zrosty w macicy. Potem przygotowanie do histeroresekcji, 3 miesiące na Zoladexie i wreszcie nadszedł ten dzień, w którym miałam zabieg usunięcia zrostów. Podano mi żel anty zrostowy i zalecono przyjmować Estrofem. Po 3 tygodniach wizyta kontrolna i…załamka. Zrostów chyba nie ma, choć lekarz na podstawie usg nie jest w stanie jednoznacznie określić, ale endometrium nadal nie przyrasta- osiągnęło zaledwie 6mm. Jak to możliwe? Tak bardzo liczyłam na to, że usunięcie zrostów mi pomoże i dzięki temu moje endometrium osiągnie wymagane do criotransferu 8mm. A tu klops…Znowu niepotrzebnie narobiłam sobie nadziei, a skończyło się jak zwykle…

Wróciłam do domu, wyjęłam z szafy kupione kilka tygodni temu zioła na niepłodność ojca Klimuszko (mieszankę numer 1), zaparzyłam i piję. Jeśli mam być z Tobą szczera- to ja nie za bardzo wierzę w zioła i ich skuteczność, choć wiem, że są osoby, którym zioła pomogły. Ja zawsze jednak byłam przekonana, że jak nie zażyję leku to dolegliwość mi nie przejdzie. Nigdy nie stosowałam żadnej kuracji ziołowej, nie zwracałam uwagi na to jakie dane zioła mają właściwości…Tym razem postanowiłam jednak spróbować. W zasadzie to nie mam już nic do stracenia. Nawet jeśli mi nie pomogą to też nie zaszkodzą, a jak nie spróbuję to się nie przekonam.

Wiem, że ziół nie należy łączyć z lekami i nie zamierzam tego robić. Chce je pić przez najbliższy miesiąc i zobaczyć czy dadzą jakikolwiek efekt. Prawdą jest, że zioła wspomagające płodność na każdego mogą zadziałać inaczej- u jednych będą wykazywać bardzo silne działanie, a u innych prawie niezauważalne. Ciekawe do której grupy osób ja się wpiszę…

Jakie zioła na niepłodność są dostępne na rynku?

  • Zioła na niepłodność ojca Klimuszko

Według słynnego duchownego i zielarza- ojca Klimuszko przyczyną niepłodności są najczęściej zrosty pozapalne jajowodów, niewydolność jajeczkowania, niedorozwój narządu płciowego oraz tożsamość układu biegunów bioelektrycznych u obu partnerów całkowicie zdrowych. Dlatego zaleca on pić przygotowaną przez siebie mieszankę ziół, na którą składa się po 50 g następujących ziół:

1. Szyszka chmielu (Strobili Lupuli)- zawiera szereg różnych substancji m.in flawonoidy, które są zaliczane do związków polifenolowych. W literaturze można znaleźć informacje, że silną aktywność estrogenną wykazuje obecna w chmielu 8prenylnaringenina. Posiada ona zdolność do wiązania się z receptorami estrogenowymi typu α i β. Przyjmuje się, że jest ona najsilniejszym obecnie znanym fitoestroegenem.

2. Ziele przywrotnika (Herba Alchemillae)- poleca się je osobom mającym problem z przepuszczalnością naczyń krwionośnych. Łagodzi stany zapalne i wpływa na zmniejszenie dolegliwości przy bolesnych krwawieniach miesiączkowych. Ziele w zapisach ojca Klimuszko jest polecane na zmniejszenie endometriozy (zostało przebadane na szczurach).

3. Ziele krwawnika (Herba Millefolii)- ma właściwości przeciwzapalne, zmniejsza krwawienie i reguluje cykl miesiączkowy.

4. Liść ruty (Folia Rutae)- Krześniak w „Apteczce ziołowej” przestrzega, że ruta powoduje bardziej obfite krwawienia miesięczne i należy stosować ją ostrożnie, szczególnie u kobiet ze skłonnością do przedłużających się krwawień. Kobiety w ciąży powinny jej unikać –gdyż może sprzyjać wystąpieniu poronień. Wykazuje działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe.

5. Ziele nostrzyka (Herba Meliloti)- wykazuje działanie uspokajające i przeciwbólowe.

6. Kwiat lawendy (Flos Lavandulae)- dzięki zawartości olejków eterycznych łagodzi napięcie przedmiesiączkowe oraz pomaga w zaburzeniach miesiączkowania na tle nerwowym.

7. Kłącze tataraku (Rhizoma Calami)- tatarak jest współodpowiedzialny za poprawę pracy gruczołów wydzielania wewnętrznego, działa też krwiotwórczo, moczopędnie oraz napotnie.

8. Kwiat nagietka (Flos Calendulae)- zalecany jest na bolesne miesiączkowanie, brak miesiączki, nadżerkę, niepłodność oraz poronienia samoistne. Ma działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne.

9. Owoc róży (Fructus Rosae)- zawiera sporo witaminy C, która jest silnym antyoksydantem, wpływającym na poprawę płodności. U kobiet z niepłodnością idiopatyczną wykazano obniżone wartości antyoksydantów we krwi. Wyciągi z owoców dzikiej róży wykazują działanie łagodzące i rozkurczowe.

Wszystkie zioła należy wsypać do jednego pojemnika i dokładnie wymieszać. Aby przygotować napar należy zalać czubatą łyżkę ziół szklanką wrzącej wody, przykryć i odstawić na 3h. Po tym czasie trzeba je przecedzić, lekko podgrzać i pić 3 razy dziennie (najlepiej przed posiłkiem).

WAŻNE!

Po wypiciu całego zestawu należy zrobić 7 dni przerwy, po wypiciu drugiego zestawu 12 dni przerwy a trzeci zestaw pijemy jako porcję profilaktyczną.

 

  • Zioła na niepłodność Ojca Sroki

Ziele lebiodki (Hb. Origani)- 50g
Koszyczek rumianku (Anth. Chamomillae)- 50g 
Ziele macierzanki (Hb. Serpylli)- 50g
Liść pokrzywy (Fol. Urticae)- 50g 
Ziele dziurawca  (Hb. Hyperici)- 50g

Ziele rdestu ptasiego (Hb. Polygoni avic.)- 50g
Ziele ruty (Hb. Rutae)- 20g
Kwiat nagietka (Fl. Calendulae)- 20g
Ziele nostrzyka  (Hb. Meliloti)- 20g

Zioła należy zmieszać, wsypać łyżeczkę na szklankę wrzątku, zaparzyć pod przykryciem przez 30 minut, przecedzić i pić wieczorem.

W internecie można znaleźć jeszcze inne mieszanki ziół na niepłodność, ale te dwie są zdecydowanie najpopularniejsze. Od 3 dni piję mieszankę ojca Klimuszko- smakuje okropnie, ale jakoś to zniosę. Ważne jest by zaparzonych ziół nie słodzić, tylko pić takie jakie są- nawet jeśli są okropnie gorzkie. Zioła zawsze piję lekko podgrzane– bo takie są lepiej wchłaniane przez błonę śluzową żołądka.

O tym czy na mnie zioła zadziałają- poinformuję Cię wkrótce. Póki co trzymam się planu i staram się systematycznie je pić.

A Ty masz jakieś doświadczenie w stosowaniu ziół na niepłodność? Jeśli tak napisz o tym w komentarzu!

 

CIESZĘ SIĘ, ŻE TU JESTEŚ…

ZAPRASZAM CIEBIE DO POLUBIENIA PROFILU MATKA MIMO WSZYSTKO NA FACEBOOKU LUB DOŁĄCZENIA DO GRUPY ZAMKNIĘTEJ NIEPŁODNOŚĆ…CZYLI CHCIEĆ, A NIE MÓC”.

 

Zespół Ashermana- zrosty w macicy można pokonać!

Udostępnij